Mężczyzna, który strzelił do żony w rękach policji

Obława zakończona. Mężczyzna, który strzelił z wiatrówki do swojej żony, a później spowodował wypadek, w którym rannych zostało dwóch sanockich policjantów, został zatrzymany wczoraj po godzinie 23, kiedy wspólnie ze znajomym próbował wynająć pokój w jednym z sanockich hoteli. Przebywa w areszcie, dzisiaj zostanie przesłuchany.

Do opisywanych zdarzeń doszło w miniony czwartek. Około godziny 7 rano 38-letni mężczyzna strzelił z wiatrówki do swojej 43-letniej żony. Obrażenia na szczęście okazały się niegroźne. Kiedy kobieta wezwała policję, mężczyzna zbiegł. 

Około godziny 9 na ulicy Kościuszki funkcjonariusze zauważyli poszukiwanego jadącego fordem focusem. Mężczyzna pomimo nakazu, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, policjanci radiowozem ruszyli więc za nim. W pewnej chwili poszukiwany 38-latek gwałtownie wyhamował samochód, policjanci wbili się radiowozem w tył forda, samochody się zczepiły i przejechały tak około 200 metrów. Gdy się odczepiły, poszukiwany kontynuował ucieczkę. Samochód porzucił przy ulicy Orzeszkowej i dalej uciekał pieszo.

Przez kilka godzin szukało go 60 policjantów. Wpadł po godzinie 23, kiedy wspólnie z kolegą próbował wynająć pokój w jednym z sanockich hoteli. Oboje trafili do aresztu. Dzisiaj zostaną przesłuchani.