Tej nocy w związku z silnymi porywami wiatru na terenie województwa podkarpackiego straż pożarna interweniowała ponad 100 razy. Również w rejonach powiatów sanockiego, leskiego i bieszczadzkiego jednostki miały ręce pełne roboty. Według wstępnych danych strażacy w powiecie sanockim do zgłoszonych zdarzeń wyjeżdżały 30 razy. Nadal trwają prace związane z usuwaniem gałęzi i drzew na drogach powiatowych i gminnych uniemożliwiające przejazd. Na szczęście nie było uszkodzeń domostw i dachów.
Dodatkowo na godzinę 8.00 blisko 2 tys. odbiorców na terenie sanockiego nie ma prądu. W ciągu najbliższej doby usterki te zostaną usunięte – podał informację Rejon Energetyczny w Sanoku.
Według wstępnych danych na terenie powiatu leskiego i bieszczadzkiego również miały miejsce zdarzenia związane z powalonymi konarami drzew. Na ten moment nie ma odnotowanych poważnych uszkodzeń, czy sytuacji które zagrażałyby życiu lub zdrowiu mieszkańców.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz