Zamknij

Ratownicy zbierają na remont dyżurki: "Pomóż nam ratować innych"

22:01, 23.07.2018 Martyna Sokołowska Aktualizacja: 22:26, 23.07.2018
Skomentuj

“Pomóż nam ratować innych. Zapewnij dach nad głową ratownikom GOPR” - to hasło, pod jakim ruszyła jest zbiórka pieniędzy na remont Stacji Ratownictwa Górskiego w Ustrzykach Górnych. Ratownicy zrzeszeni w Fundacji SOS-Na Ratunek chcą za pomocą portalu zrzutka.pl zebrać 75 tysięcy złotych na remont dyżurki.

Ratownictwo górskie nie jest w pełni refundowane z budżetu państwa. Dotacja w wysokości około 960 tysięcy złotych, którą otrzymuje Bieszczadzka Grupa GOPR, wystarcza zaledwie na 50% działalności. Resztę funduszy ratownicy muszą pozyskać samodzielnie od sponsorów i ludzi dobrej woli. – Dlatego razem z przyjaciółmi założyliśmy fundację, poprzez którą chcemy poprawić warunki ratownictwa górskiego w Bieszczadach – wyjaśnia Przemysław Barczentewicz z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, szef Fundacji SOS – Na Ratunek.

Dyżurki, w których na co dzień pełnią dyżury ratownicy powstały jeszcze w latach 70 i 80. Dyżurka w Ustrzykach Górnych istnieje od 1987 r. - Przez ponad 30 lat próbowaliśmy, poświęcając swój czas i pieniądze, remontować budynki, aby utrzymać je w dobry stanie. Niestety zawsze brakowało funduszy na generalny remont i kosztowne naprawy, takie jak dach czy wymiana okien. Budżet, który posiadamy praktycznie w całości wykorzystywany jest na paliwo, sprzęt medyczny, środki transportu i opłacanie rachunków, stąd nasz apel o pomoc – mówi Krzysztof Szczurek, naczelnik Bieszczadzkiej Grupy GOPR.

Obecnie Grupa Bieszczadzka dysponuje czterema stacjami, w których ratownicy pełnią dyżury całodobowo. Dwie z nich wymagają kapitalnego remontu.

Zebrane fundusze ratownicy chcą przeznaczyć na remont dyżurki w Ustrzykach Górnych, a przede wszystkim na wymianę pokrycia dachowego. Jeżeli uda zebrać się większą ilość pieniędzy, wymienią także okna w budynku. - Dlaczego to robimy? Bo chcemy pomagać innym! Tak jak do tej pory za darmo i na najwyższym poziomie. Niestety żeby móc to robić musimy mieć środki finansowe na bieżącą działalność, ale także na remont dyżurek, w których na co dzień pracujemy – mówi szef Fundacji SOS – Na Ratunek.

Statystyki za 2017 rok robią wrażenie. Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR przepracowali społecznie łącznie 37 118 godzin, wzięli udział w 337 interwencjach, z czego 136 razy korzystali z pomocy ekipy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 45 akcji przeprowadzili z wykorzystaniem technik linowych, w 12. wyprawach pomagały specjalnie wyszkolone psy.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

NickNick

0 0

Może warto byłoby dodać link do "zrzutki", a nie tylko stroszyć foszki przez telefon?
https://zrzutka.pl/rsj5me
10:44, 24.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

tzablotzablo

0 0

chętnie odkupie od nich zużytego LR defendera :) 22:25, 20.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%