Wczoraj (9.02) około godz. 22:40 na jednej ze stacji paliw przy ul.Krakowskiej w Sanoku doszło do zdarzenia niczym z filmu sensacyjnego. Mężczyzna swoim pojazdem wjechał w dystrybutor z paliwem i niestety nie był to przypadek.
Dziś zajeżdżając na stację paliw, zauważyłem auto w dystrybutorach i pracownika stacji z gaśnica w ręce, który uspokajał mężczyznę z zapalniczka w ręku gdzie było pełno benzyny. Pan z gaśnica krzyczał żeby uciekać ze stacji, ja zrobiłem kółko wokół stacji i wybiegłem w kierunku tego mężczyzny, który rzekomo chciał wysądzić stacje. Gdy mnie zobaczył zaczął uciekać, szybko go doścignąłem po chwili na pomoc przybiegł mi jakiś mężczyzna. We dwóch udało się nam go przytrzymać do przyjazdu Policji - relacjonuje naoczny świadek zdarzenia.
Na miejscu zdarzenia działały dwa zastępy z JRG Sanok, gdzie za pomocą piany gaśniczej strażacy neutralizowali rozlaną substancję palną. Oprócz Straży Pożarnej na miejsce zadysponowano również patrole Policji, w tym funkcjonariuszy z wydziału Kryminalnego sanockiej Komendy Policji.
źr.: Sanok112.pl
joziek12:48, 13.02.2019
0 2
pewnie miał dość wysokich cen paliw w Sanoku 12:48, 13.02.2019