Zamknij

EtnoWakacje w sanockiej bibliotece. Dzieci poznawały bogatą historię i kulturę naszego regionu

14:15, 05.08.2020 . Aktualizacja: 14:20, 05.08.2020
Skomentuj
reo

EtnoWakacje - pod taką nazwą przebiegały tegoroczne wakacyjne zajęcia w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sanoku. Projekt otrzymał wsparcie finansowe z Narodowego Centrum Kultury w ramach programu EtnoPolska 2020. Naszym celem było przybliżenie dzieciom i młodzieży mieszkającej w Sanoku bogatej historii i kultury naszego regionu. 

Zajęcia rozpoczęliśmy od wizyty w Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, gdzie przewodnik Marcin Krowiak zorganizował dla nas warsztaty „Od ziarnka do chleba”. Krótki rys historyczny podczas spaceru przez Miasteczko Galicyjskie, wprowadził nas w klimat tamtych czasów. Wybrukowana ścieżka zaprowadziła nas do piekarni, a tam czekała na nas pani piekarzowa, która nie pozwoliła nikomu się obijać. Najpierw zaprezentowała wnętrze piekarni, opowiadając o funkcjach i przeznaczeniu poszczególnych sprzętów. Młodzież otrzymała sporo informacji o tym, jakie gatunki zboża ówcześnie uprawiano i jak pozyskiwano ziarno na mąkę. Następnie prowadząca zajęcia rozdała dzieciakom fartuszki, kazała zakasać rękawy i brać się za mieszanie ciasta na chałki. Chociaż upał panujący w piekarni nie zachęcał do pracy, młodzi piekarze szybko uporali się z przygotowaniem chałek do wypieku. Gdy bułeczki trafiły do pieca, my udaliśmy się na krótki spacer po Skansenie. Trasa była zaplanowana tak, by faktycznie pokazać proces powstawania chleba od ziarenka. W związku z tym, że w Skansenie rozpoczęły się żniwa, idąc do zagrody gospodarza mijaliśmy pola, na których rosło zboże  oraz poletka już wykoszone, z ustawionymi snopkami. Kilku śmiałków spróbowało swoich sił przy młóceniu zboża cepem i skręcaniu powróseł. Przewodnik przedstawił sposób wiązania kiczek na pokrycia dachowe. Po ciężkiej pracy, zajęcia z kaligrafii okazały się być przyjemnością, dzieciaki ochoczo zabrały się za pisanie rysikiem, gęsim piórem, a nawet patykiem. Na zakończenie każdy odebrał w piekarni jeszcze ciepłą chałkę.

Zajęcia z instruktorami z Uniwersytetu Ludowego Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej miały charakter praktyczny. Uczestnicy wykonywali prace z takich dziedzin rękodzieła artystycznego, jak: haft karpacki, biżuteria koralikowa, ceramika i filcowanie wełny. 

Pani Marianna Jara poprowadziła warsztaty z haftu karpackiego. Barwne stroje były najbardziej widocznym elementem kultury ludowej Łemków i Bojków. Początkowo haft zdobił ręczniki (ruszniki), które umieszczano nad ikonami w cerkwiach i domach. To, z jakim kunsztem wykonywano zdobienia, dzieci zobaczyły na ręcznikach pochodzących z kolekcji Pani Marianny Jary. Po krótkim wprowadzeniu uczestnicy otrzymali płótno, igłę, nitki i przystąpili do wykonania zakładki. Zadanie nie było proste, ale dzięki dużej pomocy pani instruktor każdy z zajęć wyszedł z zakładką.

O tajnikach biżuterii koralikowej z ogromną pasją opowiadała nam Ewelina Matusiak-Wyderka. Prezentując gerdany i okazałe krywulki wyjaśniła znaczenie wzorów, a także kolorów wykorzystanych do tworzenia biżuterii. Owocem pracy była piękna bransoletka wykonana na krosnach, przy użyciu techniki, którą wykonuje się gerdany (męskie ozdoby koralikowe).

Niezwykle ciekawe warsztaty „Opowieści z walizki” poprowadziły Joanna Sarnecka i Anna Woźniak. Swoimi opowieściami o dawnym Sanoku obie panie rozbudziły ciekawość i wyobraźnię dzieciaków, czego owocem była praca twórcza nad własnymi historiami. Joanna Sarnecka zwracała uwagę na to, jakich środków należy użyć, by inni chętnie słuchali oraz uświadomiła dzieciakom, że nawet z pozoru nic nieznaczące piórko może zainspirować do stworzenia fantastycznej opowieści. A wszystko przy dźwiękach tamburyna i akordeonu. O tym, jak bujną wyobraźnię mają dzieciaki, przekonaliśmy się zaglądając przez dziurkę od klucza do pudełek, w których uczestnicy warsztatów o takim właśnie tytule zamknęli swoje historie. Pani Anna Woźniak bazując na informacjach historycznych i etnograficznych wspólnie z dziećmi stworzyła opowieść o bohaterach dawnych czasów. Dzięki przyjętej metodzie młodzież, podczas świetnej zabawy, zdobyła wiedzę o tym, jak wyglądało życie w wielokulturowym dawnym Sanoku.

Lekcję muzealną „Dom naszych dziadków", jak żyli nasi przodkowie na wsi i w małym miasteczku” prowadziła Karolina Zuba z Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Spacerując po małomiasteczkowej i etnograficznej części Skansenu, młodzież zajrzała do domów, cerkwi oraz miejsc użytku publicznego, dzięki czemu miała okazję przyjrzeć się z bliska warunkom, w jakich wiedli życie dawni mieszkańcy naszego regionu.

O pracy garncarza i jego warsztacie opowiedziała Katarzyna Ziomek, która na co dzień prowadzi własna pracownię ceramiczną PePesza Ceramik. W trakcie zajęć uczestnicy wykonali naczynie i glinianego ptaszka. Pani Kasia zabrała prace, by je wysuszyć i wypalić w piecu.

Ostatnie zajęcia poprowadziła Joanna Rey, ucząc dzieci techniki filcowania wełny na mokro. Prowadząca spotkanie udzieliła wielu informacji o wełnie i innych surowcach naturalnych do przędzenia, o barwieniu tkanin oraz o narzędziach przędzalniczych. Korzystając ze wskazówek pani instruktor, każdy wykonał obrazek  z czesanki wełnianej.

Na zakończenie w ogrodzie Miejskiej Biblioteki Publicznej odbyła się mini wystawa prac wykonanych przez uczestników wakacyjnych zajęć.

Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna w Sanoku/materiały nadesłane

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%