Ratownicy GOPR mają sporo pracy

Bieszczadzka Grupa GOPR podsumowała kilka ostatnich dni w górach. Turystów przybywa, więc i ratownicy częściej interweniują w Bieszczadach. 

Piątek 10.06.

Wezwanie do urazu stawu skokowego u 13-letniej dziewczyny na Osadzkim Wierchu. Ratownicy zwieźli poszkodowaną z góry.

Sobota 11.06,

Ratownicy ze stacji w Ustrzykach Górnych wyjechali na Połoninę Caryńską do mężczyzny z urazem stawu skokowego. Po zwiezieniu na parking poszkodowany odjechał własnym środkiem transportu.

W godzinach popołudniowych tego samego dnia dotarło zgłoszenie od turystów do nieprzytomnego mężczyzny, leżącego na szlaku w rejonie Kamienia nad Kątami. Po dotarciu ratownika wraz z dwoma strażakami OSP okazało się, że to młody mężczyzna, który wykazywał oznaki bycia pod wpływem nieznanych substancji. Do zdarzenia wezwano również załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale ponieważ mężczyzna był niespokojny, ze względów bezpieczeństwa zdecydowano, że do szpitala pojedzie karetką pogotowia.

Niedziela 12.06.

Ratownicy ze Stacji w Ustrzykach Górnych odebrali zgłoszenie do mężczyzny z objawami udaru, znajdującego się w Bukowcu nad Sanem. Po dotarciu do poszkodowanego i zbadaniu parametrów życiowych, udar wykluczono, natomiast stwierdzono zaburzenia psychiczne. W efekcie mężczyzna zostaje zabrany przez rodzinę.

W drodze powrotnej ci sami ratownicy otrzymali zgłoszenie w rejon Połoniny Caryńskiej, do wycieńczonego, starszego pana, który nie był w stanie kontynuować marszu. Ratownicy zwieźli poszkodowanego do Ustrzyk Górnych, skąd zabrała go rodzina.

Chwilę po powrocie ratowników do stacji w Ustrzykach Górnych, ponownie wpłynęło zgłoszenie do tego samego mężczyzny z zaburzeniami. Tym razem na miejsce zadysponowano również karetkę, która zabrała go do szpitala.

Poniedziałek 13.06.

Ratownicy ze Stacji Centralnej odebrali zgłoszenie do poszkodowanego, który spadł z drzewa i znajduje się w miejscowości Chołowice koło Krasiczyna. Do wypadku zadysponowano również załogę LPR. Mężczyzna po zaopatrzeniu przez załogę śmigłowiec został przetransportowany w specjalnej przyczepce do miejsca gdzie wylądował śmigłowiec i zabrany do szpitala.