Zamknij

Fake News - powszechne zjawisko w internecie

10:23, 08.10.2019 RED Aktualizacja: 10:23, 08.10.2019

Problemem mocno zarysowującym się w internecie jest zjawisko publikowania fałszywych newsów, nazywanych z języka angielskiego „fake news”. Staje się to powszechne głównie dlatego, że przynosi ich autorom finansowe korzyści. Dlaczego „fake news” są groźne dla internautów?

Czym są „fake newsy”?

Szerząca się w sieci dezinformacja jest dużym kłopotem zarówno dla twórców treści jak i ich odbiorców. „Fake news” to nic innego, jak dowolna, zmyślona i kompletnie nieprawdziwa informacja na ważny dla wielu osób temat. Z pojęciem „fake news” związany jest też termin „deep fake”, oznaczający fałszywy obraz firm wygenerowany przez maszyny i algorytmy.

Skala problemu

Szacuje się, że ponad połowa internautów zetknęła się w sieci z manipulacją lub dezinformacją. Jednocześnie niski odsetek z nas potrafi odróżnić opinie od faktów, co także jest dużym problemem. Coraz mocniej jesteśmy narażeni na „fake newsy” i coraz częściej w nie wierzymy, co potwierdziły wyniki badania przeprowadzonego przez NASK.

Tymczasem nawet 40 proc. ruchu w internecie generują udające ludzi boty. W dużej mierze to właśnie one odpowiadają za treści wprowadzające odbiorców w błąd.  Boty wykorzystują uczenie maszynowe i są w stanie wchodzić w interakcje z użytkownikiem za pośrednictwem aplikacji komunikacyjnych.

Dlaczego fałszywe wiadomości mogą być bardzo szkodliwe?

Celowa lub nieintencjonalna dezinformacja w formie wiadomości lub propagandy powoduje, że trudno jest uwierzyć w cokolwiek, co czytamy w sieci. „Fake newsy” lubią udawać prawdziwe informacje, ze sprawdzonych źródeł. Mogą powoływać się na treści i badania naukowe. Raz przybierają formę newsów w serwisach informacyjnych, innym razem wpisów w mediach społecznościowych - mogą np. występować jako tweety nieistniejących osób czy teksty propagandowe.

Łączy je jedno - chęć wprowadzenia odbiorców w błąd, nabrania ich na coś i przekazania błędnej informacji w celu osiągnięcia określonych korzyści. „Fake newsy” rozchodzą się bardzo szybko za pośrednictwem osób, które w nie wierzą, czemu sprzyja sfera social media. Intensywność występowania fałszywych wiadomości rośnie wraz ze wzrostem dostępności internetu.

Problemem jest to, że „fake news” pisane są często z intencją oszustwa, po to, by zaszkodzić firmie, instytucji lub osobie albo przynieść zyski w wymiarze politycznym czy finansowym. Nieprawdziwe newsy żerują na emocjach i niskich instynktach, które drzemią w internautach. Bardzo groźna jest dezinformacja dotycząca medycyny i diagnozowania lub leczenia chorób, a także „fake newsy” biznesowe, które mają szkodzić firmom. Przykładem niech będzie sytuacja w USA, gdzie podczas dyskusji o problemie migracji pojawiła się w sieci informacja, że Starbucks oferował darmową kawę wszystkim nielegalnym imigrantom.

Jak bronić się przed „fake newsami”?

Nie można wierzyć we wszystko, co przeczytamy w sieci, zwłaszcza w mediach społecznościowych, gdzie twórcą treści może zostać właściwie każdy. Nikt nie kontroluje, jakie newsy wrzucamy na swoją tablicę w serwisie Facebook. Z tego powodu rządy wielu państw wypowiedziały wojnę osobom generującym fałszywe informacje. Najdalej posunął się przy tym Singapur, gdzie parlament uchwalił przepisy, według których za rozpowszechnianie „fake newsów” grozi nawet do 10 lat więzienia.

Komunikator WhatsApp wprowadził z kolei narzędzie do zgłaszania i weryfikacji podejrzanych wiadomości. Walkę z dezinformacją zapowiada Facebook, który realizuje wspólny projekt z Agence France Presse.

W Polsce pod koniec 2018 roku TVN24 uruchomił portal dziennikarski Konkret24, który wyłapuje, piętnuje i pokazuje, czym jest manipulacja w sieci. Serwis ten odpowiada na wątpliwości opinii publicznej co do autentyczności treści, publikowanych głównie na łamach mediów społecznościowych. Współcześni dziennikarze muszą nie tylko zdobywać interesujące informacje i być zawsze tam, gdzie dzieje się coś ciekawego, ale też walczyć z kłamstwami, teoriami spiskowymi i teoriami wyssanymi z przysłowiowego palca.

Sieć jest dla twórców fake newsów znakomitym miejscem – liczba internautów w Polsce przekracza 28 mln. Zatem w ten sposób łatwo można trafić z wiadomością do ogromnej ilości osób. Swoje robi również dostęp do szybkiego internetu np. w UPC, bez ograniczeń transferu, co powoduje, że spędzamy online mnóstwo czasu, przeglądamy wiele stron i  trafiamy na informacje różnego typu. 

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%