Wokół AUTOSANU w ostatnim czasie znów zrobiło się głośno. Najpierw pojawiły się informacje o rzekomych rezygnacjach z dużych zamówień na autobusy, a w listopadzie pracownicy sanockiej fabryki dwa razy próbowali zwrócić na siebie uwagę pełniącego obowiązki prezesa spółki - Adama Grzeli, organizując pikietę. Dzisiaj o godzinie 14.00 członkowie NSZZ Solidarność Autosan spotkają się z zarządem spółki.
Pracownicy domagają się podwyżek o 1-1,5 zł do godziny pracy, wypłaty zaległych pieniędzy oraz uregulowania zasad organizacji pracy. - Bywają dni, kiedy musimy pracować po 12 godzin, żeby zdążyć, a innym razem nie mamy kompletnie nic do roboty- mówią pracownicy. - Obawiamy się o przyszłość AUTOSANU - dodają.
Katarzyna Hydzik, kierownik działu Eksportu i Marketingu w AUTOSANIE zapewnia, że w pikiecie udział wzięło ok. 20 - 25% załogi i byli to wyłącznie pracownicy zatrudnieni na stanowiskach produkcyjnych (80 – 90 osób).
- Zarząd Spółki informuje, że jest w końcowej fazie negocjacji prowadzonych od miesiąca lipca br. ze związkami zawodowymi działającymi w fabryce dotyczących uchwalenia Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Zakończenie negocjacji było i jest planowane na koniec bieżącego miesiąca. Zgodnie z proponowanymi zapisami w negocjowanym Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy ewentualne podwyżki płac pracowników zatrudnionych w AUTOSAN sp. z o.o. były planowane na przełom I i II kwartału 2019 r - mówi Katarzyna Hydzik.
Pracownicy nie są jednak zadowoleni z tych wyjaśnień i zapowiadają złożenie zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, a mianowicie o działaniu zarządu na szkodę spółki. Zapytana o sytuację w spółce, Katarzyna Hydzik odpowiedziała, że fabryka sukcesywnie zrealizuje wszystkie zawarte dotychczas kontrakty na dostawy autobusów. Na chwilę obecną kontrakty obejmują ok. 90 szt. autobusów. Wszyscy odbiorcy natomiast posiadają aktualną wiedzę o planowanych terminach dostaw.
Przedstawicielka AUTOSANU wyjaśniła również niejasności na temat zamówienia dla Związku Gmin „Podkarpacka Komunikacja Samochodowa” na kwotę 17,5 mln zł, które wywołały medialną burzę wokół spółki. - Termin realizacji zamówienia wynikający z zapisów ogłoszonego postępowania przetargowego określony był na 28.02.2019r. Mimo złożenia przez AUTOSAN najkorzystniejszej (jedynej) oferty w postępowaniu Zamawiający nie mógł podpisać umowy bezpośrednio po rozstrzygnięciu przetargu w związku z długotrwałą procedurą badania i oceny ofert (tzw. kontrolą uprzednią) prowadzoną przez Urząd Zamówień Publicznych. Spółka AUTOSAN zwróciła się do Zamawiającego z prośbą o przesunięcie terminu dostawy autobusów, na co Zamawiający nie wyraził zgody. W związku z tym podpisanie umowy stało się ekonomicznie nieuzasadnione. Dodatkowo, z winy Zamawiającego minął termin związania ofertą Spółki w przedmiotowym postępowaniu - mówi Katarzyna Hydzik.
Do sprawy wrócimy.
mb14:38, 20.11.2018
To nie są wygórowane żądania wręcz marne grosze chcą dodatkowo.A gdzie jest reszta załogi?Widocznie 75% pozostałych zarabia większe pieniądze.To jest żenujące,że pracownik w fabryce nie jest w stanie zarobić 2000 złotych na rękę,wstyd dla zarządu,wstyd dla PGZ-u. 14:38, 20.11.2018
Ambrozy18:30, 20.11.2018
Ponoć prezes nie chce wypłacić z funduszu socjalnego paczek dla dzieci i dodatku socjalnego świątecznego co w poprzednich 2 latach było.. O co chodzi?? 18:30, 20.11.2018
piterkom23:05, 20.11.2018
0 0
O pieniądze. 23:05, 20.11.2018