Do wydarzenia doszło 12 czerwca, przed południem. Mężczyzna oraz kobieta spacerowali w okolicy zapory w Solinie, po stronie Jeziora Myczkowieckiego. Nagle oboje zsunęli się ze stromego zbocza. Kobiecie udało się zatrzymać na drzewie. Niestety mężczyzna spadł na sam dół i zatrzymał się dopiero u stóp skarpy.
Pomocy udzielili wezwani strażacy z PSP Lesko. Natomiast specjaliści z Grupy Ratownictwa Wysokościowego wstrzymali interwencję, gdy otrzymali informację, że poszkodowanym udzielono pomocy.
Kobieta nie odniosła poważnych obrażeń. Policjant za pomocą liny pomógł jej znaleźć się w bezpiecznym położeniu. Sytuacja mężczyzny wymagała akcji strażaków. Poszkodowany miał uraz głowy, złamaną rękę i obrażenia nogi. Został opatrzony i przetransportowany łodzią do karetki pogotowia. Stamtąd trafił do szpitala.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz