Zamknij

Ogień zabrał im wszystko, potrzebna pomoc [ZDJĘCIA]

11:52, 13.03.2018
Skomentuj

W jednej chwili stracili dorobek całego życia. Doszczętnie spłonął niedawno odnowiony dom, meble, sprzęt, ubrania, pamiątki. Mieszkają kątem u rodziny, w budynku bez łazienki. Marzą o odbudowie domu, ale sami nie dadzą rady.

Pożar wybuchł w niedzielę przed 7 rano. Z ustaleń strażaków wynika, że doszło do zaprószenia ognia. Z żywiołem walczyło kilka zastępów strażaków, niestety drewniano-murowany dom doszczętnie spłonął. W pożarze zginął mąż pani Lucyny.

Drewniano-murowany dom zamieszkiwały trzy osoby. Pani Lucyna z mężem i ich 18-letni syn. Dwójka starszych dzieci, Diana i Damian studiują i mieszkają poza Sanokiem.

Rodzina mieszkała skromnie. Dom utrzymywała pani Lucyna z niewielkiej pensji pomocy kuchennej w sanockim szpitalu. Na co dzień opiekuje się chorą ponad osiemdziesięcioletnią mamą, która wymaga stałej opieki. To tam pani Lucyna z synem zamieszkała po pożarze. Warunki są trudne, w budynku nie ma łazienki. Rodzina marzy o odbudowie domu, ale sama finansowo tego nie udźwignie. - Według wstępnych szacunków na odbudowe domu potrzeba około 150 tysięcy złotych - mówi Damian Biskup z Fundacji Czas Nadziei, która utworzyła specjalne konto na wpłatę pieniądzy dla poszkodowanej rodziny.

PBS o/Sanok 30 8642 1184 2018 0037 4228 0022

Można także wysłać SMS:

Tresc - ICH.NADZIEJA

Numer - 7555

Koszt jednego SMS 6,15zł

Pierwsi na pomoc ruszyli sąsiedzi. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy na najpilniejsze potrzeby. Pomagają też przyjaciele i znajomi. - W najbliższych dniach w kilku sanockich restauracjach, siłowniach i sklepie sportowym przy ulicy 3 Maja staną puszki, do których będzie można wrzucać pieniądze - informuje Patryk Bocoń. 

Pomoc finansową przekazał także Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sanoku. - Dzisiaj została wydana decyzja o przekazaniu rodzinie jednorazowej zapomogi w wysokości 6 tysięcy złotych - poinformowano nas z MOPS. 

W pomoc zaangażowano także II Liceum Ogólnokształcące, w którym uczy się Kuba oraz Zespół Szkół nr 1 w Sanoku (dawny Ekonomik, którego absolwentką jest Diana (21 lat), córka pani Lucyny). - W najbliższych dniach w naszej szkole odbędzie się zbiórka pieniędzy dla poszkodowanej rodziny. Na pewno nie będzie to jednorazowa akcja, samorząd będzie ją na bieżąco koordynował - powiedziała nam Maria Pospolitak, dyrektorka Zespołu Szkół nr 1 w Sanoku.  

- Diana była bardzo dobrą uczennicą, systematyczną, sumienną i zawsze przygotowaną do zajęć. Na pewno nie zostawimy tej rodziny bez pomocy - dodaje nasza rozmówczyni. 

Pomoc obiecała też parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, w której w najbliższych dniach odbędzie się zbiórka pieniędzy. 

Osoby, które chciałyby wesprzeć poszkodowaną rodzinę, proszone są o kontakt z naszą redakcją pod numerem telefonu 577 283 465.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%