SANOK. Camping, odremontowana restauracja i konie huculskie. To już jest, a będzie też plaża i staw, w którym amatorzy wędkowania będą mogli łowić ryby. Tak zmieniają się ?Sosenki? pod wodzą Antoniego Pelca, lokalnego przedsiębiorcy, który za punkt honoru postawił sobie przywrócić ośrodkowi dawny blask.
Ośrodek, który przed laty stanowił kulturalne centrum Sanoka znów ma szansę tętnić życiem. A to jak zmienił się w przeciągu kilku ostatnich miesięcy będzie można zobaczyć już w długi majowy weekend. - Planujemy mały festyn na ?półmetek remontu?. Będzie muzyka na żywo, atrakcje dla najmłodszych i pyszne przekąski. Wiem, że "Sosenki" mają dla sanoczan ogromne znaczenie, dlatego też tak bardzo zależy mi, aby przywrócić im dawną świetność. Zapraszam wszystkich, aby przyszli i na własne oczy zobaczyli, jak ośrodek już się zmienił ? mówi Antoni Pelc, lokalny przedsiębiorca.
Kiedy ostatnio odwiedziliśmy pana Antoniego, remont dopiero się zaczynał. Dzisiaj po kilku miesiącach, kiedy odwiedzamy go ponownie, oprowadza nas po ośrodku i pokazuje, ile udało się zrobić. I choć nie wszystko jeszcze jest gotowe, ośrodek powoli zmienia swoje oblicze. - Szyki nieco popsuła nam pogoda, aura wyjątkowo nam nie sprzyjała, ale już jest ciepło i mogliśmy ruszyć pełną parą. Posialiśmy trawę, posadziliśmy kwiaty, krzewy. Gdy to wszystko się zazieleni będzie tu jeszcze piękniej. Pracujemy pełną parą - mówi i dodaje z uśmiechem. - Jestem wizjonerem. Od początku wiedziałem jak chcę, aby ośrodek wyglądał i powolutku do tego dążymy.
Camp, konie i staw
Miejsce, w którym ma powstać camp zostało oczyszczone z krzewów, uporządkowane i wyrównane. - Nawieźliśmy tony żwiru, aby wyrównać teren. Wszystko obsialiśmy trawą, aby było przyjemnie i zielono ? mówi Antoni Pelc wskazując na parking dla camperów.
Wykarczowano też chore, zaniedbane drzewa i powycinano konary, które stanowiły zagrożenie dla samochodów i ludzi. - Dwa tygodnie temu otrzymałem zezwolenie na wycięcie kolejnych drzew, podniszczonych przez bobry, w tym miejscu, gdzie ma być odnowiony staw - mówi.
Poza zarybionym stawem atrakcją mają być również konie. Obok ośrodka powstało ogrodzone pastwisko. - Są grzeczne, ale zarazem bardzo ciekawe świata. Lubią zaglądać np. do plecaków i samochodów. Taka to już rasa. Są ciekawskie zupełnie jak małe dzieci - dodaje nasz rozmówca.
Domki przeznaczone dla turystów są stale remontowane. Pierwszy, który mija się po przekroczeniu głównej bramy, przerobiony został na recepcję. Na bieżąco także remontowane są budynki stołówki, kuchni i restauracji, gdzie mają być organizowane imprezy okolicznościowe. Cały ośrodek ma mieć dostęp do bezprzewodowego internetu. Rozpoczęto również prace, by nad Sanem obok ?Sosenek? stworzyć plażę dla turystów. Obecnie trwa oczyszczanie terenu.
Poza wspomnianymi wcześniej campingiem i domkami do dyspozycji turystów będzie również pole namiotowe. W tym miejscu również teren został oczyszczony i wyrównany. - Ci którzy przybędą do nas samochodami, nie muszą się martwić. Droga została ubita, jeszcze w kwietniu wylejemy asfalt, położyliśmy również krawężniki, aby stworzyć miejsca parkingowe. Zarówno wewnątrz ośrodka jak i przed główną bramą - komentuje Antoni Pelc.
Dzierżawa zamiast sprzedaży
Przypomnijmy, że miasto które nie miało pieniędzy na remontowanie i inwestowanie w ośrodek po trzech nieudanych próbach sprzedaży zdecydowało się na przekazanie ich w dzierżawę. Początkowo na 3, następnie na 15 lat przekazano je Antoniemu Pelcowi. Zadeklarował on, że przywróci ?Sosenkom? dawną świetność. - Przyznam szczerze, że kiedy dostałem propozycję prowadzenia "Sosenek" miałem pewne obawy. Ośrodek jest zaniedbany, aby przywrócić mu dawną świetność trzeba włożyć w niego sporo pieniędzy i pracy. Sentyment do tego miejsca jednak zwyciężył i postanowiłem podjąć się próby ratowania ośrodka. Pamiętam, jak wyglądał lata temu, był perełką Sanoka. Tętnił życiem. Chcemy przywrócić mu dawny blask ? komentował przediebiorca, gdy brał w dzierżawę Sosenki.
Ośrodek ma być w gotowy do przyjmowania turystów od początku sezonu letnio-wakacyjnego. - Campingi będę mógł przyjąć już w maju jak tylko miejsce przeznaczone dla nich zostanie w pełni przygotowane - kończy Antoni Pelc.
0 0
Sosenki to piękne miejsce, jednak strasznie zaniedbane - teraz włożono tam mnóstwo pracy i należy się tylko z tego cieszyć.
0 0
Poprzedni administrator pan K. powinien prowadzić szkolenia pod nazwą "jak zapuścić miejskie mienie" Brawo ,
0 0
Poprzedni administrator pan K. powinien prowadzić szkolenia pod nazwą "jak zapuścić miejskie mienie" Brawo ,
0 0
Rady Wybitny Roman z Olchowiec i tak to podda totalnej krytyce i tak.. Antek trzymał sztamę z komuchami to trzeba mu zrobić audyt. Pan Jan Kontroler wszechczasów Jedyny Sprawiedliwy na tym świecie już szykuje się do wykonania twórczej pracy panie Antoni .... Zobaczy pan kto bedzie wyłoniny w sprawiedliwym przetargu włścicielem tego mienia .....
0 0
a tak było kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=75QA59Q0N9E
0 0
15 lat dzierzawy to nie wszystkim bylo dane. Na tak dlugi okres to tylko wybrani przez poprzednia wladze mogli otrzymac tzn. zalatwic,a jeszcze ciekawe za ile
0 0
fajnie ze cos sie tam dzieje od lat stało i sie psuło nie wykorzystywane
co do dzierrzawy na tak długi okres to nie diwie sie, 15 lat przy takich nakładach pieniędzy i pracy jakie tam trzeba było zrobic to okres minimalny jak dla mnie byle po tym czasie nie przyszedł ktoś na gotowe