Zamknij

Spór o czwartego dyrektora w szpitalu

14:08, 23.04.2019 M.S Aktualizacja: 14:21, 23.04.2019
Skomentuj

Informacja o ogłoszeniu konkursu na stanowisko dyrektora do spraw ekonomicznych w sanockim szpitalu wywołała kolejną dyskusję na temat kondycji finansowej lecznicy. Opozycyjni radni pytają o zasadność tej decyzji w kontekście kiepskiej sytuacji finansowej szpitala. - Mnożenie wydatków nie jest nam teraz potrzebne i może zaważyć na przyszłości szpitala - uważa radny Sebastian Niżnik. Dyrektor i starosta odpowiadają, że kolejny dyrektor jest potrzebny, bo może usprawnić jego działalność.

 

Termin zgłaszania ofert na stanowisko dyrektora do spraw ekonomicznych minął 1 kwietnia. Z informacji przekazanych nam przez Henryka Przybycienia, dyrektora sanockiego szpitala wynika, że nie zgłosił się ani jeden kandydat.

W krótkim oświadczeniu, jakie otrzymaliśmy na skrzynkę od szefa sanockiej lecznicy w odpowiedzi na pytania o konkurs, czytamy: “Stanowisko dyrektora ds. ekonomicznych występuje w strukturze organizacyjnej SPZOZ w Sanoku od wielu lat. Zostało przewidziane jeszcze w poprzednim brzmieniu Statutu SPZOZ w Sanoku nadanego uchwałą Nr XXIII/264/2021 Rady Powiatu Sanockiego z dnia 11 czerwca 2011 r. Stanowisko to było zawsze obsadzone. Niestety ostatnia osoba pracująca na tym stanowisku zmarła. Od tego czasu stale prowadzono poszukiwania kandydata na to stanowisko, zważywszy jednak na brak rezultatu poszukiwań, po konsultacji z starostą, na stronie internetowej szpitala zamieszczono ogłoszenie o naborze. Do tej pory nie wpłynęła żadna kandydatura”.

Na pytania o cel zatrudnienia dyrektora do spraw ekonomicznych i o to, kto dotychczas wypełniał jego obowiązki oraz plan naprawczy szpitala i fakt, jak zatrudnienie kolejnego, czwartego już dyrektora, wpisuje się w plan oszczędnościowy, odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

W strukturze organizacyjnej SPZOZ w Sanoku funkcjonuje pięcioosobowy zarząd. Głównego dyrektora w pracy wspiera dyrektor do spraw administracyjnych oraz dyrektor do spraw lecznictwa.

Pismo związków

O potrzebę zatrudnienia kolejnego, czwartego już dyrektora w sanockim szpitalu, podczas ostatniej sesji rady powiatu pytał radny Sebastian Niżnik. Odniósł się też do listu związków zawodowych w sanockim szpitalu, z treści którego wynika, że przedstawiciele czterech działających w placówce związków są “zaskoczeni” i “oburzeni" ogłoszeniem o rekrutacji nowego dyrektora, które znalazło się na stronie internetowej sanockiego szpitala.

W piśmie skierowanym do Henryka Przybycienia, przedstawicielki związków zwracają uwagę, że nigdy w historii działalności sanockiego szpitala nie było zatrudnionych czterech dyrektorów.  - “Nawet gdy w swych strukturach SPZOZ posiadał oprócz szpitali wszystkie przychodnie w Sanoku oraz wszystkie ośrodki zdrowia w powiecie” - zaznaczają autorki pisma. W dalszej jego części zwracają uwagę, że w zarządzie SPZOZ dwie z pięciu osób to główny księgowy i kierownik do spraw finansowych.  

Pytają też o to, jak zatrudnienie kolejnego dyrektora ma się do “ogromnych, pogłębiających się problemów finansowych”. - Utworzenie następnego stanowiska (...) znacznie obciąży budżet i pogorszy sytuację finansową - uważają przedstawicielki związków.

Wrzało na sesji

Podobne pytania podczas ostatniej powiatowej sesji radny Sebastian Niżnik zadał staroście. Pytał też o plan restrukturyzacji szpitala, który miał być gotowy kilka tygodni temu oraz o kolejne kredyty, które zaciąga sanocki szpital, m.in. ten ze stycznia tego roku w wysokości 6 milionów złotych oraz dwa razy większy z ubiegłego roku.

- W odpowiedzi na interpelację czytam, że kolejne 12 milionów złotych kredytu, na zaciągnięcie którego zgodził się zarząd, jest kwotą zdecydowanie zbyt małą i to jest podkreślone w odpowiedzi tłustym drukiem, a dzisiaj czytamy, że rada społeczna i zarząd powiatu wyraziły zgodę na zatrudnienie kolejnego dyrektora. W mojej opinii jest to co najmniej nierozsądne działanie ze strony szpitala. Ciągle słyszymy, że brakuje pieniędzy, a szpital bierze kolejne kredyty. Czy w tej sytuacji stać nas na zatrudnienie kolejnego dyrektora panie starosto? - pytał radny Sebastian Niżnik.

W odpowiedzi starosta Stanisław Chęć zdementował informację, jakoby rada społeczna szpitala i zarząd powiatu wydał zgodę na zatrudnienie dyrektora do spraw ekonomicznych. - Taka decyzja leży w gestii dyrektora szpitala - odpowiedział starosta.

- Jakie w takim razie są powody zatrudnienia czwartego dyrektora w szpitalu, który ma problemy finansowe i czy jest to potrzebne i uzasadnione ekonomicznie  - dopytywał radny Niżnik.

- Uważam, że to jest bardzo poważna sprawa, bo szpital jest w trudnej sytuacji finansowej i kolejne nieprzemyślane wydatki mogą go pogrążyć - dodał.

Starosta obiecał, że spotka się w tej sprawie z dyrektorem szpitala i przedstawicielami związków, które podpisały się pod listem.

Sowita podwyżka

Podczas debaty nad sytuacją finansową szpitala w Sanoku radny Sebastian Niżnik zapytał także w interpelacji o aktualne wynagrodzenie głównego dyrektora zatrudnionego w lecznicy. - W odpowiedzi otrzymałem informację, że zarobki głównego dyrektora w 2016 roku wynosiły 11 tysięcy brutto miesięcznie,  do 30 września 2018 roku wynosiły 12,5 tysiąca brutto miesięcznie, a od 1 października ubiegłego roku zostały ustalone na poziomie wysokość pełnego wynagrodzenia miesięcznego brutto ustalonego na kwotę równą wysokości 350 procent miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, co jak podaje GUS na luty 2019 roku wynosiło prawie pięć tysięcy złotych. Po przemnożeniu otrzymujemy kwotę około 17,5 tysiąca złotych miesięcznie. Zostawiam to państwu pod rozwagę - mówi radny Niżnik.  

W uzasadnieniu uchwały czytamy, że zarząd ustalając wysokość zarobków dyrektora SP ZOZ w Sanoku kierował się uznaniowością przy zastosowaniu obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa. 

- Inicjatywa z zatrudnieniem czwartego dyrektora w szpitalu to skandal, buta i arogancja. Boli mnie, że część rady ze starostą na czele bagatelizuje sprawę. Jako radni zostaliśmy wybrani, aby pracować na rzecz rozwoju naszego regionu, a nie swoich prywatnych czy partyjnych interesów - podsumowuje Sebastian Niżnik.

Potrzebne wsparcie

Kiedy kilka dni po sesji w rozmowie telefonicznej pytaliśmy starostę o zasadność zatrudnienia kolejnego dyrektora w sanockim szpitalu odpowiedział: - Jeśli dyrektor Przybycień podjął taką decyzję, to pewnie jest ona zasadna - odpowiedział.

- Liczba dyrektorów jest wpisana w statucie szpitala i do pewnego momentu było ono obsadzone.  Sytuacja jest jednak dynamiczna, przed szpitalem stoi wiele nowych zadań, dlatego uważam, że takie stanowisko powinno być obsadzone. Jest to jedno z kluczowych stanowisk w szpitalu i takie wsparcie główny dyrektor powinien mieć, bo sytuacja szpitali nie jest łatwa. Powstał nowy blok operacyjny, zadań przybywa, pracujemy nad porozumieniem między szpitalami w Lesku i Ustrzykach Dolnych, wsparcie ekonomiczne na pewno się przyda - powiedział nam starosta.

Odniósł się też do spotkania z dyrektorem szpitala i przedstawicielami związków, które zgodnie z zapowiedzią zostało zorganizowane kilka dni po sesji. - Dyrektor Przybycień podnosił temat, że już nie daje rady, myślę, że dzięki wsparciu dyrektora do spraw ekonomicznych sytuacja szpitala uległaby poprawie - powiedział starosta.

Kolejny konkurs nie został jeszcze ogłoszony. - Analizujemy sytuację, ale uważam, że jest nam to potrzebne i taka osoba może wiele wnieść i usprawnić działanie szpitala - podsumowuje starosta.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

okooko

2 1

Przepraszam,ale spytam-czy ten szpital to jest prywatną placówką,czy może jest
utrzymywany z pieniędzy podatnika?Czytam i nie wierzę.Pan dyrektor "już nie daje rady"Panie starosto,sorry,ale jak ktoś sobie nie daje rady na swoim stanowisku,
to nie sądzi pan,że takiego pracownika należy zastąpić takim co sobie będzie radził,a
nie organizuje się dodatkowe stanowisko za nasze pieniądze? 15:05, 23.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

xxxXxxxX

2 0

Takie działania uważam za skandaliczne. Widac, że władza uderza do głowy niektórym. Tylko ta głowa niebawem bedzie mocno bolała. 15:19, 23.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Uhu-huUhu-hu

2 1

To oddział zlikwidowano po to, żeby kolejnemu dyrektorowi posadę zrobić! To po co ten pierwszy dyrektor został powołany? Czterech dyrektorów w szpitalu? Bardzo dobra zmiana! Bardzo dobra zmiana! 20:09, 23.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tak już jest jak sięTak już jest jak się

2 0

Ludzie dajcie człowiekowi odsapnąć na jakże zasłużonej emeryturze! Ktoś przecież zaklepał panu dyrektorowi takie wynagrodzenie a nie inne? Czy może sam sobie takie przyznał i jeszcze podpisał? Na etaty pielęgniarek nie ma, lekarze po podwyżkach - od lekarza byłego już dyrektora - zarabiają za jeden dyżur tyle co pielęgniarka przez cały miesiąc....jedna z przychodni prosi się o więcej personelu - i cisza. Udają że nie ma problemu....Ściema!!!!! Polityka kadrowa pod psem, brakuje ludzi, sprzętu, i fizycznie miejsca na tą pier....ą biurokrację! Szpital specjalistyczny jak nic....tylko specjalistów od zarządzania tym bajzlem brak. Sam dyrektor nic sam nie może...chyba, że podwyżkę sobie kolejną podpisze.....Patologia!!! 21:05, 23.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Śledczy z ProkuraturŚledczy z Prokuratur

1 0

Na youtube jest analogiczna sytuacja - "Sanok - wszystko zgodnie z obowiązującym prawem" 21:09, 23.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

VenaVena

2 0

Najlepiej szesciu....
O zadne usorawnienje nie chodzi. Przeciez musi byc ktis na kogo bedzie mozna zrzucic wine za finanse. To takie oczywiste.
Dwa oddzialy zlikwidowane ale dyrektir dostaje ogromna oodwyzke. Jak musza muec sprane mozgi ci coi mu to zagwarantowali.
Patologia goni patologie. 06:03, 24.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%