Po zaciętym meczu siatkarze TSV Sanok musieli uznać wyższość rywala, mecz zakończył się porażką sanoczan 2:3.
Spotkanie z wyżej notowanym Ślepskiem
sanoczanie rozpoczęli od prowadzenia 7:4. Przyjezdni mieli problemy
z przyjęciem, co przełożyło się na ich atak. W sanockiej
drużynie punktowali: Patryk Łaba oraz Damian
Wierzbicki. Przy stanie 11:7 o przerwę na żądanie poprosił
trener Dmitrij Skoryj, jego podopieczni nie potrafili
zniwelować strat, z dobrej strony w ekipie gości pokazał
się Łukasz Szarek,punkty zdobył też Kamil
Skrzypkowski. Błędy własne sanoczan sprawiły, ze przyjezdni
przegrywali zaledwie jednym punktem 18:19. Trener Krzysztof
Frączek przywołał swoich podopiecznych do siebie, a ci po raz
kolejny odskoczyli swoim rywalom (21:18). Ekipa z Suwałk nie
zamierzała się poddawać i po zagrywkach Łukasza Szarka
przegrywała 20:21. Końcówka seta należała do TSV, po
zbiciach Damiana Wierzbickiego oraz asie serwisowym Romana
Oronia drużyna z Podkarpacia wygrała 25:21.
W drugiej
partii spotkania role na boisku odwróciły się, Ślepsk prowadził
3:1. Gospodarze mieli problemy z przyjęciem i mylili się w ataku i
w efekcie tego przegrywali 3:7. Z dobrej strony w Ślepsku pokazał
się Adrian Hunek, gospodarze nie potrafili ani przez
moment zbliżyć się do swoich rywali, którzy coraz śmielej
radzili sobie na sanockim boisku. Od stanu 14:11 zarysowała się
przewaga gości, błąd w ataku TSV, oraz punktowe zbicie Kevina
Sasaka dało suwalczanom pięciopunktową przewagę (16:11).
Gospodarze nie mieli siatkarskich argumentów na dobrze dysponowany
zespół gości, punktowy blok w wykonaniu Kevina Sasaka na
Patryku Łabie sprawił, że goście prowadzili 20:14. Do końca seta
trwała przewaga Ślepska, a pojedyncze akcje w wykonaniu sanoczan na
niewiele się zdały, suwalczanie wygrali tą odsłonę meczu i
doprowadzili do remisu w całym spotkaniu.
W kolejnym secie
tego meczu od samego początku swoje warunki gry dyktowali sanoczanie
i po serii zagrywek Pawła Rusina prowadzili 5:2, punkty w
ataku zdobył też Damian Wierzbicki. Goście szybko odpowiedzieli
swoim rywalom, a w roli głównej wystąpił Mateusz Laskowski i był
remis 6:6. Nie zrażeni takim obrotem sprawy sanoczanie zdobyli
punktową przewagę (14:10), Kamil Durski dobrze rozdzielał
piłki do swoich kolegów, ze środka punktowali: Roman Oroń
oraz Jakub Lewandowski (17:13). Goście za sprawą Kevina
Sasaka oraz Adriana Hunka zmniejszyli dystans punktowy (15:17),
kolejne punkty dołożył Kamil Skrzypkowski i po serii jego trudnych
zagrywek był remis 18:18. Wówczas o rozmowę ze swoimi
podopiecznymi poprosił trener Krzysztof Frączek, jego podopieczni
odzyskali wigor w grze, ciężar gry wziął na siebie Paweł Rusin.
Tym razem to ten zawodnik popisał się trudnymi zagrywkami, a na
tablicy wyników widniał rezultat 24:19 dla TSV. Ostatni punkt w tym
secie zdobył Jakub Lewandowski i sanoczanie prowadzili 2:1.
W
czwartym secie tego spotkania obie drużyny grały punkt za punkt
(4:4, 6:6), zarówno Ślepsk jak i TSV kończyły swoje akcje przez
co mecz był emocjonujący. Po ataku Patryka Łaby i błędzie
własnym gości TSV prowadził 8:6. Suwalczanie zbliżyli się na
jeden punkt do swoich rywali po asie serwisowym Kamila
Skrzypkowskiego (9:10), ale w natarciu byli sanoczanie, którzy po
zagrywkach Kamila Durskiego prowadzili 12:10. Rozmowa trenera Ślepska
z jego zawodnikami pozytywnie wpłynęła na jego podopiecznych. Po
ataku Kevina Sasaka i błędzie sanoczan Ślepsk przegrywał 11:12.
Kevin Sasak był nie do zatrzymania w ataku, popisał się asem
serwisowym i dzięki niemu suwalczanie prowadzili 14:13. Przyjezdni
skutecznie zagrali w obronie, podbijali ataki TSV, w polu zagrywki
punkty zdobył Cezary Sapiński i prowadzili 20:15. Sanoczanie mieli
problemy ze skończeniem ataków z pierwszego tempa, nadziewali się
na szczelny blok i w efekcie tego wysoko przegrali tą część
meczu.
Seta prawdy od prowadzenia 2:0 rozpoczęli sanoczanie,
goście szybko odpowiedzieli akcjami w wykonaniu niezawodnego Kevina
Sasaka i był remis 2:2. Obie ekipy ponownie grały punkt za punkt i
żadnej z nich nie udało się zdobyć wyraźnego prowadzenia. Po
obronie sanockiego libero Rafała Cabaja piłka wpadło na
stronę Ślepska i TSV ponownie miał dwa punkty przewagi (6:4). Przy
zmianie stron boisk swoją przewagę zaznaczyli goście, prowadzili
oni 8:7. W roli głównej wystąpił Kacper Gonciarz, zawodnik
ten popisał się mocnymi zagrywkami, w ataku punktował Kevin Sasak
i przyjezdni prowadzili 11:7. Goście przyśpieszyli swoją grę,
odrzucili sanoczan od siatki, a gospodarze popełnili wiele błędów
własnych (9:13). Ostatecznie dwa punkty pojechały do Suwałk, a
sanoczanie muszą zadowolić się zaledwie jednym.
TSV Sanok ?
Ślepsk Suwałki 2:3
(25:21,20:25, 25:20, 18:25, 10:15)
Składy
zespołów:
TSV: Rusin, Łaba, Oroń, Lewandowski,
Wierzbicki, Durski, Cabaj (libero) oraz Pałka, Przystaś, Gąsior i
Jóźwik
Ślepsk: Hunek, Rudzewicz, Skrzypkowski, Szarek,
Sasak, Gonciarz Filipowicz (libero) oraz Sapiński, Szczytkow,
Laskowski i Lesiuk
jerzy i janina11:54, 18.01.2018
0 0
Ta transmisja to po raz kolejny kpina. Cały czas przerywa aż w końcu klops.Żenada już na początku 4 seta słychać wyraźnie komu dadzą mvp a dalej cały czas kto będzie wręczał plus słownictwo o kur o ja pier. Wstyd! 11:54, 18.01.2018
Piotr z miasta16:16, 18.01.2018
0 0
Mimo porażki zachowaliśmy 8 lokatę.A już w niedzielę o 17 w Siedlcach kluczowy mecz o ply-off.Jeśli wygramy a 3 pkt to nasza przewaga nad tym zespołem wzrośnie do 3 pkt.Ekipa KPS jest do pokonania i jedziemy po 3 pkt.Do boju -ten mecz musimy wygrać.KPS Siedlce-TSV Sanok niedziela 21 stycznia 17.00. 16:16, 18.01.2018
janusz07:25, 19.01.2018
0 0
Nie jest tak jak pisze Piotr. Po 17 kolejce mamy 1 punkt straty do Siedlec. 07:25, 19.01.2018
Piotr z miasta22:59, 19.01.2018
0 0
Aktualna tabela 1 ligi:http://www.mwyniki.pl/siatkowka/polska/1-liga-polski/tabela/ 22:59, 19.01.2018
janusz04:39, 20.01.2018
0 0
Patrzysz na 18 kolejkę gdzie Sanok rozegrał mecz więcej ze Spalą a inni nie grali 04:39, 20.01.2018