Zamknij

Wójt Komańczy: "Grożono mi śmiercią" 

08:53, 24.11.2021 . Aktualizacja: 08:55, 24.11.2021
Skomentuj Archiwum iSanok.pl Archiwum iSanok.pl

Wójt Komańczy Roman Bzdyk twierdzi, że jeden z przedsiębiorców który prowadzi biznes w Komańczy, miał grozić mu śmiercią i kalectwem, aby w ten sposób wymóc na nim przekonanie gminnych radnych do podjęcia korzystnej dla niego uchwały. Sprawą zajmuje się sanocka policja i prokuratura.

Do zdarzenia doszło 2 listopada rano pod urzędem gminy w Komańczy. - Przed wejściem do budynku zostałem zaczepiony przez znanego mi z wcześniejszych wizyt w urzędzie menadżera zarządzającego spółką zamierzającą prowadzić działalność gospodarczą na terenie Gminy Komańcza. Wskazana osoba czekała na mnie od dłuższego czasu. Pomimo złożonego przeze mnie na wstępie rozmowy zaproszenia do jej odbycia w moim gabinecie człowiek ten nie skorzystał z zaproszenia. Rozpoczynając rozmowę ten człowiek bez ogródek oświadczył mi, że żąda ode mnie abym wpłynął na czynności urzędowe Rady Gminy Komańcza celem podjęcia przez Radę uchwały, której od dłuższego czasu się domaga i wyznaczył na podjęcie oczekiwanych przez niego działań termin upływający z końcem bieżącego miesiąca. Jednocześnie zagroził mi popełnieniem przestępstwa, której następstwem byłaby śmierć mojej osoby lub moje, trwałe kalectwo. Co gorsza wspomnianą groźbą spowodowania trwałego kalectwa objął również osoby mi najbliższe, w tym moją matkę. Posłużył się nawet sformułowaniem, że sam kupi mi i wręczy wózek inwalidzki, którego będzie potrzebować moja matka! Podczas artykułowania gróźb ten człowiek był nad wyraz spokojny i opanowany, czynił to z pełną świadomością i zamiarem - relacjonował wójt podczas konferencji prasowej zorganizowanej w miejscowym urzędzie.

O zajściu wójt zawiadomił policję i prokuraturę. Czynności w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Sanoku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sanoku. Dotyczy artykułów 190 par. 1 Kodeksu Karnego, 191 KK oraz 18 par. 2 w związku z 231 par. 1 KK. Pierwszy dotyczy kierowania gróźb karalnych, drugi zmuszania do określonego zachowania dwa ostatnie podżegania funkcjonariusza publicznego do dokonania czynu zabronionego i działania na szkodę interesu publicznego poprzez przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Jak informuje sanocka prokuratura, czynności w sprawie trwają, przesłuchiwani są świadkowie, powołany został także biegły z zakresu informatyki. Do tej pory nikt w sprawie nie usłyszał zarzutów. Prokuratura nie udziela informacji, czy osoba, która miała kierować do wójta groźby karalne, została już przesłuchana. 

Ani wójt, ani prokuratura nie udziela żadnych informacji o osobie, która miała grozić urzędnikowi. Wiadomo jedynie, że jest to osoba, która od wielu lat prowadzi biznes w Komańczy i nie pochodzi z tego terenu. 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Po kiego mówićPo kiego mówić

0 2

Nie powinien grozić tylko realizować nie byłoby sprawy w sądzie 09:50, 24.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Jurek Jurek

1 0

Wzorowe postępowanie wójta. Brawo Wójt. 11:23, 24.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%