50 interwencji związanych z intensywnymi opadami śniegu odnotowali od piątku sanoccy strażacy. Z usuwaniem skutków opadów śniegu walczą także służby PGE, bez prądu jest około 1200 gospodarstw w regionie. Najtrudniejsza sytuacja jest w Bieszczadach.
Zdecydowana większość interwencji strażaków (48) dotyczyła usuwania połamanych przez śnieg gałęzi i konarów i drzew z dróg i chodników. ? Sytuacja dotyczy praktycznie całego powiatu sanockiego. Ciężki, mokry śnieg zalega na gałęziach, które pod dużym obciążeniem łamią się i zagrażają bezpieczeństwo. Jesteśmy w stałej gotowości ? powiedział nam dyżurny KP PSP Sanok.
Ze skutkami opadów śniegu walczy też PGE. W tej chwili uszkodzonych jest 10 odcinków linii średniego napięcia. Dzisiaj rano bez prądu, wg informacji przekazanych nam przez Łukasza Boczara rzecznika PGE, było około 1200 gospodarstw. Najtrudniejsza sytuacja jest w głębokich Bieszczadach ? w Lutowiskach, Baligrodzie, Ustrzykach Dolnych, Lesku i Tyrawie Wołoskiej. ? Służby Pogotowia Energetycznego ciągle pracują w terenie. Niektóre awarie są poważniejsze, ale robimy wszystko, aby dzisiaj się z nimi uporać ? zapewnia Łukasz Boczar.
W całym kraju synoptycy zapowiadają dzisiaj przelotne opady śniegu.
0 0
JEST ZIMA TO MUSI BYĆ ZIMNO !!!
0 0
Tym się powinni zajmować zarządcy dróg i osiedli a nie straż pożarna byle gałązka się złamie i już straż leci na sygnale
0 0
8 miesiecy dupe woza a teraz tragedia
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu isanok.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz