W miejscowości Płonna przy drodze wojewódzkiej 889 mieści się przystanek autobusowy, który w kilka dni stał się miejscem wyjątkowym. To właśnie na nim, Arkadiusz Andrejkow stworzył mural przedstawiający Stefana Dymitera "Kororo", najsłynniejszego polskiego ulicznego skrzypka. Dzieło udało się zrealizować na podstawie fotografii autorstwa Adama Drogomireckiego.
To najsłynniejszy polski uliczny skrzypek – samouk, najbardziej znany z wieloletniego ulicznego koncertowania w Krakowie, głównie na ulicy Floriańskiej, ale współpracował też z krakowskimi muzykami, w tym z Piwnicą Pod Baranami. Przez wiele lat "Kororo" zachwycał swą grą mieszkańców Krakowa i licznych turystów, którym na zawsze pozostał w pamięci. Legenda i sława "Kororo" jest wciąż żywa, a dźwięki jego skrzypiec brzmią do dzisiaj w krakowskim powietrzu.
CZYTAJ TAKŻE: W Wołosatem odsłonięto pomnik upamiętniający Ludzi Wolności i Solidarności
Pochodził z romskiej rodziny, mieszkającej w Płonnej, w tzw. "Łazoku na Połonky". Pod koniec 1944 roku rodzina Dymiterów, cudem ocalała z pożogi wojennej wyjechała, dzieląc późniejszy los pozostałych mieszkańców wsi. W wyniku choroby, Stefan od dziecka był niepełnosprawny, lecz już jako mały chłopiec objawił swój niezwykły talent muzyczny, by jako dorosły skrzypek osiągnąć w tej dziedzinie wirtuozerię.
Niezwykłe umiejętności Stefana Dymitera podziwiał i docenił nawet światowej sławy skrzypek Yehudi Menuhin, a dyrektor Filharmonii Krakowskiej zaprosił ulicznego skrzypka na swoją scenę.
Stefan Dymiter zmarł 26 października 2002 roku w Krakowie i zgodnie ze swoim życzeniem spoczął w Kowarach na Dolnym Śląsku.
Mural mógł powstać dzięki inicjatywie Joanny Niemiec-Hnat, pomysłodawcą upamiętnienia Stefana Dymitera w Płonnej był Pan Mieczysław Czytajło. Była to wspólna praca Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Bukowskiej w Bukowsku i pracowników Urzędu Gminy w Bukowsku.
(Gmina Bukowsko)
0
0
0
0
0
0
0 1
Nie pisze się Rom tylko Cygan, nawet cyganie już się wkurzają że się do nich mówi Romowie. Romowie są w Rzymie. Ludziom już całkiem odjeb| |ło z poprawnością polityczną.
Tak samo pisze murzyn a nie afrocośtam. i nie ma w tym nic obraźliwego.
1 0
W tym problem, że słowo Rom jest tu właściwe i nie jest to kwestią żadnej poprawności, ale zwykłej kultury. Romowie to narodowość, więc wszystko jest OK. Co innego, gdyby zmieniać np. nazwy geograficzne, albo tytuły piosenek, czy teksty literackie, gdzie jest słowo "Cygan" i pochodne już jest historycznie zakorzenione...
1 0
W tym problem, że słowo Rom jest tu właściwe i nie jest to kwestią żadnej poprawności, ale zwykłej kultury. Romowie to narodowość, więc wszystko jest OK. Co innego, gdyby zmieniać np. nazwy geograficzne, albo tytuły piosenek, czy teksty literackie, gdzie jest słowo "Cygan" i pochodne już jest historycznie zakorzenione...
0 0
Jeszcze 20 lat temu nie istniało w użyciu słowo rom. Chyba że chodziło "read-only memory"
To jest nowomowa wynikająca stąd że cyganie trudnili się i dalej się trudnią głównie kradzieżą, znikomy procent pracuje uczciwie więc przykleiła się do nich łatka cygan=złodziej i żeby ich niby nie obrażać podjęto próbę zmiany nazwy którą wy propagujecie. Cygan to cygan, rom to read-only memory. Koniec kropka. ps. nie bez powodu powstało słowo CYGANIĆ.
0 0
A jak to jest urzędowo? Jak wpisuje się narodowość do dokumentu? Chyba romska? No to tak jest poprawnie, czy to komuś pasuje, czy nie pasuje
0 0
A jak to jest urzędowo? Jak wpisuje się narodowość do dokumentu? Chyba romska? No to tak jest poprawnie, czy to komuś pasuje, czy nie pasuje
0 0
Tradycja jest wiele ważniejsza niż "nowości" urzędnicze. Od SETEK lat byli to Cyganie, w muzyce, literaturze, przekazie słownym, WSZĘDZIE. Nikt niawet nie znał słowa Rom. Nazwa Rom jest to wynalazek zaledwie sprzed 20-30 lat lansowany i wciskany na siłę ludziom przez media lewicowe - choćby isanok i nie powinniśmy go stosować. Tak samo jest ze słowem Murzyn.