Zamknij

Tychy górą w Sanoku

08:39, 29.03.2014
Skomentuj

SANOK. Hokeiści Ciarko PBS Bank KH Sanok przegrali w trzecim meczu finałowym Polskiej Hokej Ligi z GKSem Tychy 4:1. - Dobrze przygotowaliśmy się do tego spotkania, pokazaliśmy, że potrafimy grać dlatego jest taki wynik - mówił po meczu Jirzi Sejba.

Gospodarze zaatakowali już od pierwszych minut, ale nie potrafili wykorzystać najpierw podwójnej przewagi. Później Rafał Ćwikła z bliska nie trafił do pustej bramki. Dopiero w 13. minucie sanoczanie wyszli na prowadzenie za sprawą Strzyżowskiego, którego pod bramką obsłużył Kostecki. Wcześniej Kolusz z Witeckim nie potrafili wykorzystać idealnej okazji na strzelenie bramki. Ale co nie udało się wcześniej udało się dwie minuty po zdobyciu pierwszej bramki przez gospodarzy. Strzał Baranyka odbił Murray, a Jan Steber trącił krążek tak, że ten wturlał się do bramki.

 - Podobnych sytuacji w Tychach mieliśmy wiele, wreszcie krążek w zamieszaniu podbramkowym znalazł się w bramce ? mówił po meczu Jan Steber, czeski napastnik GKS Tychy.

W drugiej odsłonie padła tylko jedna bramka, gdy po błędzie w defensywie gospodarzy w sytuacji sam na sam Milan Baranyk pewnie pokonał Johna Murraya. - Wyczekałem co zrobi bramkarz, były dwa, może trzy warianty i jeden z nich wyszedł ? mówił popularny "Baran". 

W drugiej odsłonie hokeiści z Sanoka ponownie nie wykorzystali okresu gry w przewadze co jest bolączką gospodarzy przez całe play-offy. - Taki już jest hokej. Problemy z tym elementem mają także Tychy, a wcześniej Jastrzębie ? krótko podsumował Miroslav Fryczer, trener Ciarko PBS Bank KH Sanok..

W 43. minucie po błędzie Vojtecha Kloza w sytuacji sam na sam swój strzał dobił Mikołaj Łopuski i było już wiadomo, że Tychy nie zmarnują takiej zaliczki. Sanoczanie w kolejnych minutach bili głową w mur, nie mając pomysłu na rywala. Pod koniec meczu Mike Danton wjechał w bramkarza, co wywołało przepychankę za bramką. Na tym się jednak nie skończyło, gdyż po końcowej syrenie ciosami wymienili się Marek Strzyżowski i Michał Kotlorz. Obaj otrzymali za to kary meczu. Dla zawodników były to pierwsze takie przewinienia w tym sezonie, dlatego jutro ujrzymy ich na lodzie.

- Tychy nie wygrały tego meczu, my go przegraliśmy. Już na samym początku mieliśmy kilka dobrych okazji. Powiem nawet więcej, powinniśmy prowadzić 3:0 i wtedy mecz na pewno wyglądałby inaczej - analizował Nicolas Besch, czołowy defensor Ciarko PBS Bank KH Sanok.

 - Jeśli strzelasz dwie bramki w trzech spotkaniach, to nie masz prawa wygrać. Musimy skupić się na grze. Prezentować twardy hokej i zdobywać bramki. W serii jest 1:2, ale jutro też jest dzień i mamy szansę wygrać - dodał

Ciarko PBS Bank Sanok - GKS Tychy 1:4 (1:1, 0:0, 0:2)

1:0 Marek Strzyżowski - Robert Kostecki (12:35)

1:1 Jan Steber - Milan Baranyk - Pavel Mojžíš (14:33)

1:2 Milan Baranyk - Jan Steber 35:48

1:3 Mikołaj Łopuski (43:03)

1:4 Łukasz Sokół - Marcin Kolusz (58:58) do pustej bramki

 Sędziowali: Maciej Pachucki, Włodzimierz Marczuk (główni) - Patryk Kasprzyk, Wojciech Moszczyński (liniowi).

Kary: 45 (w tym 5+20 dla Marka Strzyżowskiego) - 37 min. (w tym 5+20 dla Michała Kotlorza)

Strzały: 28 - 28

Widzów: ok. 3500

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:2.

Kolejny mecz: w sobotę o godzinie 15:00 w Sanoku.

GKS Tychy: Żigardy - Havlik, Sokół; Vitek, Bagiński, Malasiński - Mojżisz, Wanacki; Kolusz, Rzeszutko, Łopuski - Kotlorz, Sulka; Baranyk, Parzyszek, Steber - Gwiżdż; Witecki, Galant, Piorun oraz Sowa.

Trener: Jirzi Szejba.

Ciarko PBS Bank KH Sanok: Murray - Richter, Kloz; Szinagl, Zapała, Vozdecky - Dutka, Besch; Danton, Mahbod Bayrack - Hudec, Rąpała; Strzyżowski, Ćwikła, Kostecki - Pociecha; Mermer, Wilusz, Biały oraz Demkowicz.

Trener: Miroslav  Fryczer.

info:hokej.net

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu isanok.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%