Zamknij

TSV Sanok na razie bez punktu

11:11, 24.02.2018
Skomentuj

Chociaż siatkarze TSV Sanok postawili się AZS-owi Częstochowa, dwukrotnie zeszli z boiska pokonani. Częstochowianie nie ustrzegli się momentów słabszej gry, jednak nie przeszkodziło im to w odniesieniu kolejnego zwycięstwa.

Atak Damiana Wierzbickiego otworzył piątkowy pojedynek. Bardzo dobrze funkcjonowała gra przez środek gospodarzy (6:5). Goście podobnie jak w poprzednim meczu męczyli się w przyjęciu, co rzutowało na ich skuteczność w ataku. Przy stanie 9:6 dla AZS-u pierwszy czas wykorzystał trener Frączek. Niemoc przy zagrywkach Daniela Szaniawskiego jednak trwała, a przerwał ją dopiero Wierzbicki (7:12). Goście wygrywali pojedyncze akcje, głównie po atakach Pawła Rusina(10:15). Chociaż gra akademików nie była pozbawiona błędów, dystans utrzymywał się. Druga część inauguracyjnej partii nie stała na zbyt wysokim poziomie. Obie drużyny myliły się w polu zagrywki. Dopiero w końcówce zespoły zaczęły prowadzić ciekawą walkę na siatce. Mocne zbicieBartosza Krzyśka i autowa zagrywka Patryka Łaby dały ostatnie punkty gospodarzom.

Od zagrania M?Baye przez środek rozpoczęła się druga odsłona. W zespole z Sanoka zaczął funkcjonować blok, coraz lepiej wyglądała ich gra w kontrataku (7:4). Po złym rozegraniu Patryka Szczurka grę przerwał Krzysztof Stelmach (5:9). Akademicy mieli problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku i ustawieniem dobrego bloku. Ciężar gry starał się na siebie wziąć Krzysiek. Nie wystarczało to jednak do odrobienia strat (9:12). Gospodarze nagminnie psuli zagrywki. Dopiero gdy w tym elemencie wstrzelił się Sławomir Stolc, częstochowianie zaczęli niwelować dystans punktowy. Przy stanie 14:13 dla TSV przerwę wykorzystał Krzysztof Frączek. Po interwencji szkoleniowca goście ponownie przejęli inicjatywę, a zupełnie nieudany atak Krzyśka skłonił trenera Stelmacha do wzięcia czasu (13:17). Sprytnie atakował Wierzbicki. Skuteczne zagrania na lewym skrzydle pozwoliły AZS-owi ponownie zbliżyć się do przeciwników (17:21). W decydującym momencie dwie mocne zagrywki posłał Krzysiek (22:23). Nie wystarczyło to jednak na odwrócenie losów seta, natomiast blok na atakującym częstochowskiego zespołu i skuteczne zagranie Romana Oronia zakończyły tę odsłonę.

Trzecią partię rozpoczęła mocna wymiana ciosów. Dopiero celne zagrywki M?Baye pozwoliły AZS-owi wysforować się na prowadzenie. Gdy z przechodzącej piłki skutecznie zaatakował Szaniawski, o czas poprosił trener Frączek (12:8) i dopiero błąd środkowego AZS-u przerwał efektowną serię (13:9). Po stronie gości mnożyły się błędy. By zmienić postawę zespołu Durski i Gąsior zmienili Przystasia i Wierzbickiego. Ta roszada nie przyniosła jednak rezultatu i po błędzie rozgrywającego TSV drugi czas wykorzystał Krzysztof Frączek (11:18). Przyjezdni wciąż mieli problemy z przyjęciem zagrywek przeciwników i pojedyncze ciekawe wymiany rozgrywały się dopiero w końcówce seta. Dystans między zespołami utrzymywał się, skutecznie atakował Sławomir Stolc (22:15). Chociaż pod koniec gospodarze stracili na moment koncentrację, nie przeszkodziło im to w zwycięstwie. Zagrywka w siatkę Tomasza Kusiora i autowe zagranie Durskiego zamknęły partię numer trzy.

Otwarcie czwartego seta przypominało poprzedniego (5:4). TSV dobrze grał blokiem, po stronie AZS-u ręki nie zwalniał Bartosz Bućko (10:10). Akademicy mieli problem z powrotem do gry, którą prezentowali w poprzedniej partii. Zdobywanie punktów częstochowianom nie przychodziło już z aż taką łatwością. Po drugiej stronie siatki na lewym skrzydle brylował Mateusz Jóźwik (14:12), ręki nie zwalniał również Wierzbicki. Po efektownym bloku na Krzyśku o czas poprosił Krzysztof Stelmach (14:16). Goście nie poszli jednak za ciosem, po autowym zagraniu Rusina grę przerwał trener Frączek (16:16). Z akcji na akcję inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze i po asie Bućko wyszli na prowadzenie 18:17. Końcówka tego seta była zacięta, jednak po ataku w taśmę Oronia to gospodarze mieli kolejne piłki meczowe. Cały pojedynek zakończył as Szaniawskiego.

MVP: Bartosz Krzysiek
AZS Częstochowa ? TSV Sanok 3:1
(25:19, 23:25, 25:19, 25:21)

Składy zespołów:
AZS: Bućko, M?Baye, Stolc, Szaniawski, Krzysiek, Szczurek, Koziura (libero) oraz Macheta (libero) i Magnuszewski
TSV: Durski, Oroń, Łaba, Rusin, Wierzbicki, Kusior, Głód (libero) oraz Przystaś, Lewandowski, Gąsior i Jóźwik

Stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 2:0 dla AZS-u

Autorka relacji: Izabela Domagalska- sitaka.org

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%