Zamknij

W kulinarnym tyglu Polski południowej i wschodniej

10:36, 28.10.2022 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 10:37, 28.10.2022

Nie jest żadną tajemnicą, że kuchnia danego państwa czy regionu wynika z jego historii i kultury oraz wpływów, jakim podlegały przez wieki dane tereny. Także polska kuchnia nie jest wcale jednolita, a każda część kraju ma swoje charakterystyczne potrawy oraz kształtowała się w wyniku różnorodnych prądów zewnętrznych i warunków lokalnych. Prawdziwym wielokulturowym tyglem jest wschód i południe Polski, gdzie przez stulecia żyła obok siebie ludność polska, ruska, żydowska, a w niektórych miejscach także tatarska, ormiańska czy niemiecka. Z połączenia tych wpływów wykształciły się lokalne, charakterystyczne dla danych regionów dania oraz ich specyfika kulinarna.

Kuchnia atrakcją turystyczną

W ostatnich latach turystyka coraz mocniej skupia się na lokalności, regionalności i swojskości. Ruchy slow food i slow travel, które preferują odpoczynek z dala od cywilizacji, w kontakcie z naturą czerpią garściami z lokalnych tradycji kulinarnych. Coraz większym uznaniem i zainteresowaniem odwiedzających cieszą się także restauracje takie jak restauracja Strakija w Muszynie serwujące dania bazujące na lokalnych tradycjach kulinarnych.

Kulinaria to prawdziwe bogactwo regionów, a w kuchni Polski wschodniej i południowej miesza się mnóstwo wpływów. Nic więc dziwnego, że tak popularne są tu wszelkie Festiwale Smaku, święta i festiwale honorujące lokalne przysmaki i tradycje. Można na nich skosztować dań o tak egzotycznych nazwach, jak gryczaki, fuczki, forszmak czy holubcy. Niektórzy miłośnicy lokalnych smaków potrafią przyjeżdżać z bardzo odległych stron, by skosztować tych specjałów, przyrządzanych zwykle przez lokalne gospodynie czy niewielkie, rodzinne wytwórnie.

Prostota, natura i smak – filary lokalnej kuchni

Kuchnia tradycyjna, oparta na ludowych przepisach odznacza się prostotą. Z zaledwie kilku składników gospodynie potrafiły i potrafią nadal wyczarować niezwykle aromatyczne, sycące i pyszne potrawy. Niezależnie czy będzie to kuchnia łemkowska, tatarska, bojkowska, poleska, dania opierają się zwykle na 3-4 składnikach, które wymieszane w odpowiednich proporcjach i odpowiednio przyprawione są rozkoszą dla podniebienia.

Nie może też dziwić, że kuchnie te czerpią całymi garściami z natury. W przeszłości mieszkańcy Beskidów, Bieszczad, Roztocza czy Polesia mogli liczyć tylko na to, co wyrosło w ogrodach lub co dały okoliczne lasy, rzeki i jeziora. W lokalnych daniach można więc znaleźć kasze, ziemniaki, warzywa, grzyby, sery, a znacznie rzadziej mięso, o które było bardzo trudno. Czasem aż trudno uwierzyć, że z tak niewielu składników można stworzyć tak smaczne i pełne różnorodnych aromatów dania. Dzięki mieszaniu się na tych terenach różnorodnych wpływów w potrawach można też znaleźć nuty orientalne przyniesione m.in. z kuchni żydowskiej, ormiańskiej czy tatarskiej. Ta wyjątkowa karuzela smaków to wspaniałe uzupełnienie pobytu na południu i wschodzie Polski. Trzeba tylko odważyć się i jej skosztować.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%