Zamknij

Gospodarka ? inflacja i deflacja. Na czym polegają i jakie są ich konsekwencje?

18:38, 03.12.2019 RED Aktualizacja: 18:39, 03.12.2019

W ekonomii deflacja i inflacja są jednymi z najważniejszych pojęć. To właśnie one bezpośrednio związane są ze zmianami cen, a także wartością pieniądza. Obserwowanie zmian w zakresie inflacji i deflacji jest jedną z podstaw wielu wskaźników ekonomicznych, sprawdzających stan gospodarki.

Deflacja jest procesem, w którym wartość pieniądza zwiększa się. Wbrew pozorom jednak nie musi to być zjawisko pozytywne. Inflacja z kolei napędza wzrost gospodarczy, ale na wyższym poziomie może mu zaszkodzić. 

Deflacja – silniejszy pieniądz niekoniecznie dobry dla gospodarki?

Deflacja to pewnego rodzaju zjawisko ekonomiczne, w trakcie którego dana gospodarka zauważalnie odnotowuje wzrost wartości emitowanego przez bank centralny pieniądza. Pod względem definicyjnym sytuację tę określa się jako długotrwały spadek przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Co za tym idzie, spadek cen to nic innego niż umacnianie się pieniądze. Realna siła nabywcza staje się większa, innymi słowy, za tę samą nominalną kwotę pieniędzy można zakupić więcej produktów bądź skorzystać z większej liczby usług.

Czy deflacja jest dobra dla gospodarki? W tym zakresie zdania są mocno podzielone. Entuzjaści deflacji, często zorientowani wokół liberalnych szkół ekonomicznych, twierdzą, że wyższa wartość pieniądza to większe bezpieczeństwo gospodarki, wyższy poziom wyceny aktywów bezpośrednio skorelowanych z wartością pieniądza. Sceptycy dostrzegają jednak w deflacji szereg groźnych wad.

Przede wszystkim długotrwała deflacja oznacza… brak opłacalności produkcji. Jeżeli pieniądz się umacnia, kolokwialnie rzecz ujmując, bardziej może opłacać się jego „przetrzymywanie”, niż inwestowanie (często obarczone wszak ryzykiem). Dostrzeżono także, że deflacja może pociągać za sobą obniżki płac i redukcję etatów.

Inflacja, cele inflacyjne i podaż pieniądza, czyli czego się nie wie o inflacji?

Ekonomiczne zjawisko inflacji je w zasadzie lustrzanym odbiciem deflacji co do najważniejszych kwestii. Inflacja oznacza, że realna siła nabywcza pieniądza maleje. Naukowcy dostrzegli, że sytuacja taka pozytywnie stymuluje wzrost gospodarczy, ponieważ wzmaga zapotrzebowanie na inwestycje (pieniądz, który nie pracuje, z czasem traci swą wartość). Z tego zresztą powodu banki centralne (w Polsce – NBP) większości państw świata prowadzą politykę inflacyjną i pragną, aby inflacja była np. na poziomie 1,5% – 2%.

Dla przeciętnej osoby zjawisko inflacji oznacza, że – ilustrując to na zupełnie modelowym przykładzie – otrzymując stałe wynagrodzenie np. rzędu 50 tys. zł rocznie, przy inflacji rzędu 2% traci się 1000 zł. O tyle zmniejsza się wówczas realna siła nabywcza pieniądza. Warto pamiętać, że inflację wzmacnia podaż pieniądza, generowana m.in. przez programy socjalne, które choć początkowo mogą być zastrzykiem gotówki dla ich beneficjentów, to z czasem jednak powodować realne zarobki jeszcze niższe, niż przed ich wprowadzeniem.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%