LESKO: Wzgórze Baszta odżyje

Taras widokowy, ścieżka zdrowia, a w przyszłości także startowisko dla paralotni, tor saneczkowy i plaża nad rzeką z wypożyczalnią kajaków. Lescy urzędnicy chcą wykorzystać potencjał wzgórza Baszta i ponownie tchnąć w nie życie.

Wszystko zaczęło się od spontanicznej marcowej akcji „Budzimy Basztę do życia”, podczas której ochotnicy w kilka godzin odkrzaczyli i uporządkowali siedem hektarów dawnych terenów rekreacyjnych. Przed laty biegły tędy trasy pieszo-rowerowe, z których chętnie korzystali zarówno mieszkańcy i turyści, jak i miłośnicy sportów ekstremalnych – rowerzyści i paralotniarze, którzy pierwsze swoje loty wykonywali właśnie ze szczytu Baszty.

Włodarze Leska chcą ponownie tchnąć w Basztę życie. - W tej chwili pracujemy nad pozyskaniem funduszy na ten cel. Wspólnie z miastem partnerskim Snina na Słowacji przygotowujemy projekt transgraniczny. Jeśli wszystko dobrze pójdzie już w przyszłym roku mieszkańcy i turyści będą mogli spędzać swój wolny czas w nowych, przyjaznych okolicznościach przyrody - mówi burmistrz Leska Adam Snarski.

Władze Leska właśnie rozstrzygnęły przetarg na opracowanie projektu przebudowy tarasu widokowego i ścieżki spacerowej na górę Baszta. Zgłosiło się pięciu chętnych z Krakowa, Zgorzelca, Warszawy i Leska. Za najkorzystniejszą uznano ofertę miejscowej pracowni i to właśnie ona przygotuje dokumentację techniczną planowanej inwestycji.

Na wzgórzu powstanie taras widokowy o wielkości prawie stu metrów kwadratowych składający się z dwóch platform: wyższej - widokowej, która powstanie około półtora metra ponad terenem oraz niższej - wypoczynkowo-rekreacyjnej, gdzie będzie można m.in. poleżeć na linowym hamaku. Powstanie też piesza ścieżka o długości 250 metrów, która będzie wiodła od drogi do tarasu widokowego. Wzdłuż ścieżki zostaną zamontowane ławki i oświetlenie.

- Celem prac jest stworzenie w Lesku sieci miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych bazujących na dziedzictwie i przywracaniu ich do życia. Służyć one mają zarówno mieszkańcom jak i przyjeżdżającym do Leska turystom. Ideą tego i innych inwestycji i przedsięwzięć jest tworzenie miasta przyjaznego mieszkańcom i gościom - wyjaśnia Dawid Lipka z Biura Promocji Urzędu Miasta i Gminy w Lesku.

To dopiero początek zmian. Włodarze chcą, aby na Basztę powrócili także miłośnicy sportów ekstremalnych - kolarstwa górskiego, paralotniarze i kajakarze. - Mam nadzieję, że zagospodarowanie wzgórza w takim planie, jaki sobie obraliśmy, uda nam się zrealizować w obecnej kadencji - kończy Adam Snarski, burmistrz Leska.