Zamknij

Strajk pielęgniarek w sanockim szpitalu

08:42, 03.08.2022 . Aktualizacja: 08:48, 03.08.2022
Skomentuj Super Nowości Super Nowości

Pielęgniarki i położne z sanockiego szpitala w ramach strajku ostrzegawczego na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów. Zrobiły to, bo nie zgadzają się na niskie wynagrodzenia i ogromne dysproporcje w zarobkach, które wprowadziła znowelizowana Ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Różnica w wynagrodzeniach pielęgniarek pracujących na tym samym oddziale i wykonujących tę samą pracę sięga nawet dwóch tysięcy złotych. 

Dwugodzinny strajk ostrzegawczy w sanockim szpitalu związany był z trwającym od listopada ubiegłego roku sporem zbiorowym z pracodawcą, który dotyczy wysokości wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarek i położnych. Z powodu braku przełomu w mediacjach, pielęgniarki i położne zdecydowały się na dwie godziny odejść od łóżek pacjentów. 

Po zakończeniu mediacji, które, jak podkreśla przewodnicząca, prawdopodobnie nie doprowadzą do porozumienia z kierownictwem szpitala, strony podpiszą protokół rozbieżności. Wówczas wśród pielęgniarek przeprowadzone zostanie referendum strajkowe i jeśli będzie taka wola personelu, ruszy strajk generalny. 

Drugim powodem wtorkowego strajku w sanockim szpitalu była obowiązująca od 1 lipca znowelizowana Ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, która wprowadziła ogromne dysproporcje w wynagrodzeniu pielęgniarek i położnych, które wynoszą nawet około dwóch tysięcy złotych. 

Dyrektor sanockiego szpitala Grzegorz Panek mówi, że szpitala nie stać na podwyżki, których żądają pielęgniarki i położne zatrudnione w sanockim szpitalu. Wyliczył, że miesięcznie kosztowałyby szpital około dwóch milionów złotych. Pieniędzy brakuje też na wypłaty naliczone zgodnie ze znowelizowaną Ustawą o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Miesięcznie na ten cel szpital potrzebuje 1,7 miliona złotych. Dyrektor wystąpił do NFZ o ponowne przeliczenie kwoty dla sanockiego szpitala. 

Podczas dwugodzinnego strajku na wszystkich oddziałach zostały pielęgniarki oddziałowe, a na oddziałach, gdzie życie pacjentów jest zagrożone, cały pielęgniarski personel. 

Źródło: Super Nowości/skrót pochodzi od redakcji 

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

MarekMarek

7 2

Gdy mi płaca nie odpowiada to zwalniam się, i szukam innej roboty. Już dwa razy przekwalifikowywałem się i zmieniałem zawód... 09:57, 03.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

nikiniki

5 2

grono ludzi zarabia o wiele mniej i nie narzeka !! tym wiecznie mało - nie pasuje to zmienić prace ! w ciagu 35 lat swojego życia z publicznej służby zdrowia korzystałem raz, jak przychodziłem na świat! później tylko prywatnie bo dobrze wiem że zwykły obywatel czuje się tam jak intruz. 10:05, 03.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaggieMaggie

1 3

Jeśli takie jest wasze podejście Marek i niki, że nie należy dążyć do dobrych, słusznych i zasłużonych zmian w warunkach pracy służby zdrowia i że wysoko wykwalifikowane osoby, które oddają masę energii na to, żeby kompetentnie leczyć Was i Wasze rodziny i chcą być za to adekwatnie wynagradzane, żeby nie starczyło im na to siły, to nie narzekajcie następnym razem jak będziecie potrzebowali ich pomocy, albo ktoś z Waszej rodziny, a nie będzie terminów (bo coraz mnie osób w tym kraju ze względu na warunki decyduje się na taką pracę), albo obsłuży Was wypalony, zmęczony medyk, który zjadł już tyle nerwów i energii w pracy, w której nie jest doceniany, że ma dość. Życzę zdrowia!
13:19, 03.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

........

5 0

Praca pielęgniarek jest bardzo ważna i trudna. Proszę wreszcie pokazać, ile tak naprawdę zarabiają. Jedna z pielęgniarek oddziałowych w swoim oświadczeniu majątkowym napisała, że za rok 2021 zarobiła 185 tys. zł. To dużo czy mało? W ustawie od 1 lipca br. jest zapisane:
- pielęgniarki w pierwszej grupie dostaną zasadniczej pensji 5322, 78 zł (to podwyżka o 1 136 zł,
- pielęgniarki w drugiej grupie dostaną zasadniczej pensji 5 775,78 zł (to podwyżka o 1 589 zł),
- pielęgniarki w drugiej grupie dostaną zasadniczej pensji 7 304,66 zł (to podwyżka o 1826 zł).

To dużo, a może mało. Niech każdy oceni sam. 16:40, 03.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gftygfty

4 1

W głowach i d...ch tym pigułom się poprzewracało, już maja po 10 tys i dalej mało, za covida podwójnie, i to za co, za byle jaką opiekę i olewanie pacjenta, kiedy ludzie harują za 2,5 tys. Co umie pielęgniarka oprocz podania zastrzyku i pobrania krwi, nic,bo przy tabletkach już się mylą.Panicznie się boją większych kompetencji i odpowiedzialności, tylko KASA .Tysiące młodych konczy studia i nie ma pracy, bo nie ma etatow w szpitalach, stare okupują stołki, zamiast iśc na emeryturę 00:39, 04.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%