Prowadząc kampanię wyborczą, starałem się docierać do ludzi, rozmawiać z nimi, otwierać się na ich problemy, jednocześnie pokazując, że wspólnie zmienimy Sanok i wpłyniemy na jego rozwój. Od pierwszego dnia kampanii, od pierwszych spotkań wierzyłem w mądrość sanoczan i w ich wolę zmiany Sanoka w miasto otwarte, przyjazne, bezpieczne i - w pełni znaczenia tego słowa – samorządne.